38-latka została zatrzymana w centrum Tomaszowa, za jazdę pod wpływem alkoholu i potrącenie na pasach 13-latki. Kobieta, której wcześniej zatrzymano prawo jazdy, przewoziła w hondzie kilkuletnie córki. Badanie na trzeźwość wykazało, iż kierowała pojazdem mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialna 38-latka usłyszała już szereg zarzutów, za które stenie przed sądem. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
3 sierpnia 2021 roku około godziny 19:00 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż na przejściu dla pieszych przy ulicy Piłsudskiego w Tomaszowie Mazowieckim samochód potrącił pieszą. Na miejsce natychmiast skierował patrol z wydziału ruchu drogowego, który zabezpieczył miejsce zdarzenia. Ponadto policjanci wstępnie ustalili, iż 38-letnia mieszkanka powiatu, jadąc osobową hondą ulicą Piłsudskiego, potrąciła 13-latkę prawidłowo poruszającą się po przejściu dla pieszych. Na szczęście skończyło się na drobnych obrażeniach i przebadana przez załogę pogotowia ratunkowego nastolatka, nie wymagała hospitalizacji. Pracujący na miejscu policjanci ustalili, iż 38-latka której zatrzymano już wcześniej prawo jazdy, przewoziła w pojeździe dwie 3-letnie córki, które w wyniku zdarzenia nie odniosły żadnych obrażeń. Policjanci przeprowadzili również badanie trzeźwości uczestników zdarzenia, które wykazało, iż kierująca hondą miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. To dało podstawy do jej zatrzymania i osadzenia w policyjnym areszcie. Dzieci przekazano pod opiekę ojca, a potrąconą 13-latką zaopiekowała się matka. Całkowicie nieodpowiedzialną 38-latka ukarano 500 złotowym mandatem za spowodowanie zdarzenia drogowego i po wytrzeźwieniu została doprowadzona przez policjantów do Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie usłyszała zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i niewywiązania się z obowiązku opieki nad dziećmi narażając je na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za które grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.