Kalendarz gminy Będków

Nadchodzących wydarzeń: 0
«marzec 2024 »
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Sonda

Ile wydaliście pieniędzy w tym roku na Wszystkich Świętych? Na znicze, kwiaty i inne ozdoby na grób?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Pamięć i tradycja, czyli X Rajd Konny na Hubalową Wigilię – 4.XII.2021 r.

Dlaczego tu jesteśmy? Aby dokładnie to zrozumieć należy zapoznać się z historią miejsca gdzie znajdowała się leśniczówka Bielawy.
 
Leśniczówka początkowo była owczarnią należącą do zgromadzenia filipinów z Poświętnego
o kształcie przypominającym zabudowania gospodarcze a nie tradycyjny dom. Mirosław Derecki w: „Śladami Hubalczyków” opisał ją tak: Na rozległej polanie ustawione w czworobok drewniane stodoły i magazyny na paszę dla zwierząt leśnych. Wszystko otoczone ogrodzeniem z drewnianych żerdzi. W bramie – podpalany myśliwski pies. Sama leśniczówka to długi murowany budynek, trochę przypominający barak. Stare mury zachowały się w doskonałym stanie. Zniszczenia wojenne jakoś je ominęły. To w tym miejscu przez prawie 50 lat stacjonowała sotnia kozacka, tłumiąca wcześniej Powstanie Styczniowe, a po jego stłumieniu stała się strażnikiem zniewolenia narodu polskiego i elementem represji w stosunku do polskich patriotów. Po 1879 roku, kiedy to ówczesne Leśnictwo rządowe Radzice włączone zostało do tzw. Księstwa Łowickiego, obszar ten przeznaczony został na carski obwód łowiecki z główną siedziba w Spale, a osada w Bielawach służyła za siedzibę carskiego łowczego. Wokół osady mieściły się stajnie i kozackie kwatery. Plac przy osadzie służył, jako miejsce do ujeżdżania koni.
 
Wybuch I wojny światowej, wyparcie okupantów rosyjskich z tych terenów i późniejsze odzyskanie niepodległości w 1918 roku sprawiły, że na tutejszym obszarze zostaje powołane Nadleśnictwo Państwowe Brudzewice, a w osadzie Bielawy zamieszkuje leśniczy oraz gajowy. W roku 1922 Osada zmienia się w ośrodek szkoleniowy dla gajowych, podległy Zarządowi Okręgowemu Lasów Państwowych, a od 1924 roku Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Bardzo ważnym elementem była nauka gry na sygnałówce, za każdym razem kurs kończył się uroczystą Mszą świętą w klasztorze ojców filipinów w Poświętnem. Takie kursy ukończyło ponad 200 gajowych.
 
W Leśniczówce Bielawy biesiadował również w okresie polowań Prezydent Ignacy Mościcki. Osada leśna posiadała sporą salę myśliwską i to m. in. dzięki niej zyskała na popularności w tym rejonie oraz pełniła funkcję reprezentacyjną aż do czasu rozpoczęcia II wojny światowej. W czasie wojny zamieszkiwali ją Józef Żulikowski i gajowy Kaczmarek.
 
A jak to było 23 grudnia 1939 roku?
 
Głównymi organizatorami wigilii byli Ludmiła i Eugeniusz Wróblewscy. Podano zupę rybną a leśniczy Żulikowski specjalnie na tą uroczystość podarował młodą jałówkę. Uroczysta wieczerza została przygotowana przez Ludmiłę Wróblewską, Marię Żulikowską i Mariannę Cel – „Tereskę” przy stołach ustawionych w podkowę. Brakowało tradycyjnie ubranej choinki, ale za to na ścianach wisiały godło państwowe i polskie flagi. Major Dobrzański w pierwszej kolejności podzielił się opłatkiem z gospodynią, Ludmiłą Wróblewską, która pełniła rolę pani domu. Na chwilę zapomniano o tym, że trwa wojna. To tu dało się odczuć kawałek prawdziwie wolnej Polski. Pomimo, że gen. Blaskowitz wraz ze swym sztabem stacjonował w pobliskiej Spale. Major siedział przy kominku podparty na łokciu. Ogień trzaskał w kominku, burka zwisała mjr. Dobrzańskiemu z ramienia, dookoła siedzieli jego żołnierze i śpiewali piosenki.
 
Po wielu latach…
 
Decyzja o rozebraniu osady została podjęta na początku lat 80, ale pomimo braku zabudowań historia nie została zapomniana. Tu historia jest nadal żywa. To tu odbywają się spotkania z młodzieżą, tradycyjnie zawsze w pierwszy piątek grudnia. 15 lat temu zapoczątkowała takie spotkania pani Beata Jasek ówczesna dyrektor ZSZ w Radomiu noszącej im. Henryka Dobrzańskiego „HUBALA” zaś por. kaw. och. Tomasz Łumiński, Prezes Stowarzyszenia Hubalczycy 1939 – 1940 zapoczątkował i realizuje od równo 10 lat z powodzeniem Rajd Konny na Hubalową Wigilię. Nie zawsze konni dopisywali tak jak jest to od kilku lat. Był rok, kiedy konno przyjechałem sam. W kolejnych latach zaczęli dołączać inni a na dzień dzisiejszy jest to już praktycznie ta sama grupa, którą mamy zaszczyt prowadzić wraz z ppor. kaw. och. Jackiem Fryśkowskim. Corocznie staram się urozmaicać trasę rajdu, ale zawsze znaczna jej część przebiega szlakiem Hubalczyków zgodnie z oznaczeniami, jakie odnajdziemy na drzewach w gminie Poświętne i powiecie opoczyńskim – dodaje pan Tomasz.
 
10. Rajd Konny na Hubalową Wigilię nie różnił się początkowo od poprzednich, jakie zostały zorganizowane. Jednak sam rajd nie jest tylko dla konnych. Od lat uczestniczą w nim również pojazdy militarne i osoby z różnych formacji mundurowych. Jak na dowódcę przystało ppor. kaw. och. J. Fryśkowski już od rana wyczekuje z nami gości. Zjawiają się pozostali, czyli 4 Szwadron 11 Pułku Ułanów Legionowych z przyjaciółmi, Grupa Militarna Pilica, Strażacy z OSP Drzewica, przedstawiciel powiatu Opoczno, druhowie z OSP Gzinka, po raz pierwszy przedstawiciele Pocztu Krakowskiej Chorągwi Husarskiej w strojach z epoki, nasi znajomi z Poświętnego, Ludwikowa, Tomaszowa Maz., Radomska, Kolumny i innych miejscowości. Tradycyjnie już zbiórka i przywitanie. Rozjeżdżamy się na jakiś czas w różnych kierunkach, konni jadą trasą na Szaniec HUBALA i Bielawy a zmotoryzowani wpierw do Wólki Kóligowskiej, gdzie znajduje się obelisk poświęcony uł. Józefowi Kośce. Na każdym z etapów przedstawiona jest historia przez naszego seniora Jerzego Łumińskiego. Patriotyczne słowa wypowiada również Dowódca ppor. Fyśkowski. Anieliński las to nie tylko szaniec poświęcony pamięci Majora. To również wszyscy żołnierze z oddziału oraz koń Demon. Delegacje składają znicze jednocześnie w trzech miejscach: w środku szańca, przy tablicy z nazwiskami żołnierzy oraz przy krzyżu poświęconemu wachm. Romualdowi Rodziewiczowi ps. Roman. Kierujemy się już teraz bezpośrednio do miejscowości Bielawy. Przejeżdżamy drogą przez całą wieś Anielin żeby po niespełna godzinie znaleźć się w miejscu gdzie znajdowała się leśniczówka Bielawy. Tutaj czekają na nas wszyscy… tutaj również słuchamy historii, jaka wydarzyła się w tym miejscu. Dziś zostają także wręczone odznaczenia, odznakę Hubalczycy 1939 – 1940 naszego Stowarzyszenia z honorami otrzymali: uł. kaw. och. Konrad Nowak, uł. kaw. och. Ewa Leksińska, uł. kaw. och. Łukasz Kowalski. Dekoracji oraz aktów wręczenia dokonał Prezes Stowarzyszenia Hubalczycy 1939 – 1940 por. kaw. och. Tomasz Łumiński w asyście kpr. kaw. och. Sebastiana Śledzia oraz Sekretarza Jerzego Łumińskiego.
 
Ksiądz Jerzy Modelewski odmówił modlitwę i pobłogosławił opłatek, którym wszyscy się przełamali składając sobie serdeczne życzenia. Znalazł się również czas na symboliczne ubieranie choinki, również z wysokości siodła. Niestety, ale już nie da się założyć na czubek choinki żadnej bombki jak to zwykliśmy robić. Choinki nie wiadomo, kiedy porosły tak wysokie, niestety czas za szybko mija – wspomina przy ognisku porucznik kaw. och. Tomasz Łumiński. Opowiada on również jak to było 10 lat temu, kiedy to pierwszy raz konno tu przyjechał i jak co roku zmieniają się ludzie. Gorący, wigilijny posiłek przygotowała nam nasza wspaniała gospodyni Bożenka Łumińska, po czym wszyscy udaliśmy się do siedziby naszego Stowarzyszenia znajdującej się przy ul. Mostowej 2 w Poświętnem. Niczego niespodziewająca się gospodyni w pośpiechu nawet nie zauważyła, że wszyscy są jak nigdy w Izbie. Radosne i gromkie sto lat, sto lat z okazji urodzin wywołało niemałe łzy wzruszenia. Prezent od uczestników wręczył syn Tomasz, po czym panowie podrzucili kilkukrotnie naszą gospodynię pod sam sufit. Komu, jak komu, naszej Boni się należy. Nie zabrakło również akcentów nazwijmy to służbowych. W siedzibie Stowarzyszenia, w powstającej właśnie Izbie Pamięci Kawalerii Polskiej podpisano umowę o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Hubalczycy 1939 – 1940, a Ochotniczą Strażą Pożarną w Gzince. Wręczone zostało również nam odznaczenie od Stowarzyszenia Ziemi Radomszczańskiej za krzewienie postaw patriotycznych. Dekoracji dokonał Arkadiusz Ciach. Deklarację przystąpienia do naszego Stowarzyszenia złożył wspaniały człowiek z bogatą historią – Kamil Zydlewski, deklaracja przystąpienia została złożona również przez Marię Kokot, która aspiruje do Placówki Terenowej Żagań. Tutaj także przy wigilijnym stole podsumowano kończący się właśnie rok 2021. Ten świąteczny czas był tym bardziej miły, ponieważ przygrywali i śpiewali nam wspaniali muzycy: Jan Czerski, Piotr Frąś i Anna Niedziałkowska – Raniewicz. Kolędy, ułańskie piosenki to tylko niektóre utwory, jakie wykonali. My rzecz jasna śpiewaliśmy razem z nimi.
 
Jako Stowarzyszenie Hubalczycy 1939-1940 pragniemy złożyć najserdeczniejsze podziękowania za uświetnienie uroczystości dla ppor. kaw. och. Jacka Fryśkowskiego, który od kilku lat dowodzi rajdem, całego 4 Szwadronu 11 Pułku Ułanów Legionowych na czele z ppor. kaw. och. Michałem Wolskim oraz przyjaciołom, którzy postanowili dołączyć do nas konno. Nierzadko dojeżdżając z odległych stron naszej Ojczyzny. Bardzo się cieszymy i serdecznie dziękujemy Grupie Militarnej Pilica za to, że jesteście z nami, choćby za pomoc w przygotowaniu ogniska na Bielawach i jak zawsze zapalenie znicza przy pomniku uł. Kośki w Wólce Kuligowskiej zabierając ze sobą uczestników. Szczególne podziękowania należą się również dla strażaków z OSP Drzewica, naszych kochanych przyjaciół, seniorów, którzy oddają całe serce i zawsze znajdą czas choćby na te kilka minut, być z nami. Podziękowania składamy dla: ks. Jurka Modelewskiego, dh. Waldemara Krajewskiego, OSP Gzinka, Michałowi Stec wraz z Angeliką Bednarską, grupie biegaczy z Tomaszowa i okolic z Marcinem Gruszczyńskim na czele, Zbyszkowi Krajewskiemu, Markowi i Natalii Markowskich, Arturowi Jędrzejczakowi, przedstawicielom Ziemi Radomszczańskiej, Kamila Zydlewskiego, Darka Kołodyńskiego za prześliczne zdjęcia, Wioli Irzyckiej, Krystianowi i Dawidowi Milczarkom, Natalii Spalińskiej, Zosi Kociołek – Stec z córeczką Wandą, Krzysztofowi Lechowskiemu, naszemu przyjacielowi Sławkowi Przepiórze, Sławkowi Rzeszutek, który przyjechał ze swoim synkiem, niezniszczalnemu uł. kaw. och. z kielecczyzny Leszkowi Ludwikowskiemu – Leszku, „kkoleżko” to zaszczyt Cię gościć, Pocztu Krakowskiej Chorągwi Husarskiej i wszystkim, którzy choć przez chwile mogli być z nami, a których nie wymieniliśmy. Podziękowania należą się również dla tych, którzy z różnych przyczyn nie mogli do nas przyjechać, ale myślami i sercem byli w tym dniu tu, nie tam! Dziękujemy, że jesteście.
 
Spotkanie zorganizowane zostało w ramach budżetu obywatelskiego województwa łódzkiego na rok 2021 pt. Wskocz do Hubalczyków na żywą lekcję historii.
 
 

« Powrót

Ogłaszaj się za darmo w FORMAT3A!Reklama w FORMAT3A działa 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę!Katalog firm FORMAT3A, to najpewniejsze i najtrwalsze źródło informacji o firmach działających w powiecie tomaszowskim. Bądź tu i Ty!FORMAT3A, to najskuteczniejsza platforma reklamowa powiatu tomaszowskiego. Sprawdź jak działamy!
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com
Facebook