Święto Pracy było w komunistycznej Polsce jednym z najważniejszych dni w kalendarzu. W pochodach pierwszomajowych uczestniczyły setki tysięcy ludzi, obowiązkowo pojawiały się całe zakłady pracy i partyjni dygnitarze. Były artystyczne występy, przemówienia i hasła na cześć władzy ludowej. Nie inaczej było w Tomaszowie – zresztą wystarczy rzut oka na zdjęcia z lat 70. i 80. Rozpoznajecie? Plac Kościuszki, Aleje Piłsudskiego. Zobaczcie niezwykłe kadry.
1 Maja – święto wywodzące się z socjalistycznej tradycji, upamiętniające manifestacje robotnicze z 1886 r., w powojennej Polsce zostało całkowicie zawłaszczone przez rząd komunistyczny. Przygotowania do obchodów trwały niekiedy miesiąc wcześniej, a wrażenia z przemarszów opisywano jeszcze długo po ich zakończeniu. Można śmiało powiedzieć, że była to najważniejsza uroczystość państwowa, angażująca tak duże masy społeczne. Jej nieodłączny element stanowiły hasła, które było zarówno słychać w przemowach, jak i widać na transparentach niesionych przez uczestników. „Niech się święci 1 maja”, „Kraj wyzwolonych mas pracujących” czy „Niech żyje i krzepnie sojusz robotniczo-chłopski!”
Przez lata również i tomaszowianie licznie uczestniczyli w pochodach pierwszomajowych. Pracownicy zakładów pracy, sportowcy, uczniowie szkół podstawowych i średnich, maszerowali w pochodach ulicami miasta, finalnie spotykając się na placu Kościuszki.
1 Maja – święto wywodzące się z socjalistycznej tradycji, upamiętniające manifestacje robotnicze z 1886 r., w powojennej Polsce zostało całkowicie zawłaszczone przez rząd komunistyczny. Przygotowania do obchodów trwały niekiedy miesiąc wcześniej, a wrażenia z przemarszów opisywano jeszcze długo po ich zakończeniu. Można śmiało powiedzieć, że była to najważniejsza uroczystość państwowa, angażująca tak duże masy społeczne. Jej nieodłączny element stanowiły hasła, które było zarówno słychać w przemowach, jak i widać na transparentach niesionych przez uczestników. „Niech się święci 1 maja”, „Kraj wyzwolonych mas pracujących” czy „Niech żyje i krzepnie sojusz robotniczo-chłopski!”
Przez lata również i tomaszowianie licznie uczestniczyli w pochodach pierwszomajowych. Pracownicy zakładów pracy, sportowcy, uczniowie szkół podstawowych i średnich, maszerowali w pochodach ulicami miasta, finalnie spotykając się na placu Kościuszki.