
Powstanie Styczniowe wybuchło w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku, ale powstańca o nazwisku Ignacy Harde, mało kto dzisiaj pamięta. Spoczywa na cmentarzu w Inowłodzu, chociaż prawie całe życie był związany z Łodzią. Urodził się 1 lutego 1847 r. w rodzinie ziemiańskiej. Pochodził z Woli Miłkowskiej koło Warty. Od najmłodszych lat był patriotą. Wychowywany był w rodzinne z tradycjami. Podobno jego ojciec był żołnierzem wojsk napoleońskich. On zaś jako 16-latek zgłosił się na ochotnika do jednego z oddziałów powstańczych, które formowały się w Łodzi.
Harde ostatnie lata swojego życia spędził w Inowłodzu, gdzie zamieszkał w majątku rodzinnym. Zastał go tam wybuch II wojny światowej. W Jego domu znajdowali schronienie żołnierze majora Hubala. Dawał im żywność, konie. Niemcy wiedzieli, że jest weteranem powstania i walczył przeciwko Rosjanom, dlatego darzyli go szacunkiem. Jednak kiedy się dowiedzieli, że pomaga polskim żołnierzom, zmienili zdanie. Zaczęli go poszukiwać. Podczas ucieczki powstaniec spadł z konia i złamał obojczyk. Po tym upadku już nie wrócił do zdrowia. Zmarł 27 października 1940 r. Po posiadłości rodziny Harde w inowłodzkiej Legnicy, gdzie ukrywali się żołnierze Hubala, dzisiaj już nic nie zostało. Rodzina sprzedała majątek 25 lat temu. Jedynym śladem ich obecności jest grób Ignacego Harde, który zmarł w czasie wojny w Inowłodzu i dlatego tam został pochowany.
Oddając hołd powstańcom walczącym o wolność ojczyzny władze Gminy Inowłódz wraz z Dyrekcją, nauczycielami i uczniami złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie „naszego lokalnego powstańca” – Ignacego Harde.
![]() |
![]() |
![]() |
Tekst i foto: M. Werkowska