Po ciekawym meczu 5 lutego Krispol Września pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki. Chociaż spotkanie zakończyło się w trzech setach, w dwóch pierwszych dopiero w końcówce wrześnianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tym samym podopieczni trenera Kardasa po trzech porażkach dopisali do swojego konta cenne zwycięstwo i komplet punktów.
Otwarcie spotkania było zacięte. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu, a zespoły wymieniały się skutecznymi atakami (7:8). Siatkarzom obu drużyn zdarzały się błędy, wynik wciąż oscylował wokół remisu. Skutecznie atakował Dawid Sokołowski, po drugiej stronie siatki ręki nie wstrzymywał Mateusz Linda. Gdy asa dołożył Sławomir Stolc, Lechia odskoczyła na 19:17 i o czas poprosił trener Kardas. W kolejnych akcjach wrześnianie walczyli i po asie Mateusza Łysikowskiego doprowadzili do remisu. Po przerwie dla trenera Rebzdy przyjmujący ponownie posłał punktową zagrywkę (21:22). Blok na Sokołowskim dał kolejne piłki setowe Krispolowi, o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy. W następnej akcji Stolc popełnił błąd i to Krispol wygrał 25:22.
Po asie Stolca Lechia prowadziła 4:2 na początku drugiej odsłony, a już po atakach Lindy i Łysikowskiego to Krispol miał jeden punkt zaliczki – 5:4. W kolejnych akcjach obie drużyny nie ustrzegły się błędów, szczególnie w polu zagrywki (8:7). Z czasem stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować goście, skuteczne zagranie Adriana Kopija i blok na Stolcu wyprowadziły ich na prowadzenie 12:10. Dopiero po czasie dla trenera Rebzdy skutecznie zaatakował Mateusz Piotrowski. Błąd Kopija i kontratak Sokołowskiego wyrównały wynik, szybko interweniował szkoleniowiec gości (15:15). W kolejnych akcjach wynik oscylował wokół remisu. Ze zmiennym szczęściem punktował Piotrowski (20:20). Po ataku Łukasza Rymarskiego było już 23:21 dla Krispolu. Również ten siatkarz zdobył punkt na wagę zwycięstwa gości w tej odsłonie.
Chociaż po zagraniu Sokołowskiego Lechia prowadziła 5:3, po błędzie Neroja na tablicy wyników widniał już remis (5:5). Stopniowo to Krispol zaczął dyktować warunki na boisku, gdy przechodzącą piłkę wykorzystał Rymarski, o czas poprosił trener Rebzda (9:12). Raz za razem atakowali Linda i Łysikowski, szybko drugi raz interweniował szkoleniowiec zespołu z Tomaszowa Mazowieckiego (11:16). Przy stanie 11:17 w szeregach Lechii nastąpiła podwójna zmiana. W kolejnych akcjach punkty padały po błędach (14:18). Mimo starań Sokołowskiego Lechia nie była w stanie odrobić strat. W końcówce skutecznie atakował Łysikowski (18:23). Po zagraniu Lindy Krispol miał serię piłek meczowych. Drugą z nich wykorzystał atakujący przyjezdnych.
MVP: Mateusz Linda
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Krispol Września 0:3
(22:25, 23:25, 21:25)
Składy zespołów:
Lechia: Neroj (1), Stolc (8), Baran (4), Janus (2), Sokołowski (13), Piotrowski (16), Dzierżyński (libero) oraz Hendzelewski, Tomczak i Kulik (2)
Krispol: Kopij (9), Łysikowski (11), Lipiński (2), Jankowski (5), Rymarski (8), Linda (17), Zieliński (libero)
Fot. Kamil Borkowski BOREK