Piątkowa ulewa spowodowała zalanie wielu ulic w Tomaszowie Mazowieckim. „Płynęło” skrzyżowanie Warszawska/Barlickiego, ulica Barlickiego, Borek, Krzywa, Nowy Port, Dworcowa, Spalska, Majowa, osiedlowe parkingi czy też teren szpitala. Oczywiście nie jest to tylko problem naszego miasta takie oberwanie chmury, jaką mieliśmy w piątek, powoduje zalewanie ulic w każdej miejscowości, bez wyjątku. Warto podkreślić, że woda, która zalała niektóre ulice, tak szybko jak się pojawiła, tak szybko opadała.
W godzinach południowych przez Tomaszów Mazowiecki przeszła ulewa. Wiele ulic szybko zmieniło się w rwące potoki. Tworzyły się też ogromne kałuże, a jedna z nich powstała na skrzyżowaniu Barlickiego z Warszawską (droga wojewódzka). Media społecznościowe zalały zdjęcia oraz filmy kompletnie zalanych ulic. Pojawiło się też sporo komentarzy na temat przyczyn takiego stanu rzeczy.
Na sytuację, którą mieliśmy w piątek złożyło się kila czynników. Przy obfitych opadach deszczu żadna kanalizacja nie odbierze takiej ogromnej ilości wody, jak spada z nieba. Hydrolodzy zwracają uwagę na fakt, że trzeba przebudować kanalizację deszczową w drogach. Konstrukcja ulic niestety sprzyja tworzeniu się rwących potoków i co za tym idzie – podtopień. Obecnie spusty studzienki kanalizacji deszczowej znajdują się przy krawężnikach, podobnie jak gromadzony na ulicach piasek. Z tego powodu studzienki łatwo się zapychają i stają się niewydolne. Jednym z rozwiązań jest wykonywanie odpływu w poprzek jezdni i na całej jej szerokości. Takie rozwiązania stosowane są min. na stromych zjazdach do garażów.
Ostatnie wysokie temperatury bardzo wysuszyły ziemię. Opady tego typu powodują, że nie może ona w krótkim czasie przejąć wody, a jej nadmiar szybko się kumuluje i rozlewa po powierzchni. Wysuszona gleba działa niczym betonowa skorupa.
Nie można też pominąć faktu, że w raz z rozwojem miasta powstają nowe zabudowy głównie mieszkalne, parkingi osiedlowe, ulice asfaltowe wszystko to wpływa na gromadzenie się wody na powierzchni. Dlatego ważne są tereny zielone w mieście.
Czy można zrobić coś, żeby poprawić sytuacje w przyszłości? Otóż można miedzy innymi poprzez:
Tworzenie zielonych dachów na budynkach osiedlowych.
Zakładanie trawników retencyjnych,
Podziemne zbiorniki retencyjne na działkach z jednoczesnym odprowadzeniem wody do gruntu.
Przebudować kanalizację deszczową w drogach.
Wykonywanie odpływu w poprzek jezdni i na całej jej szerokości. Takie rozwiązania stosowane są min. na stromych zjazdach do garażów.
Montaż zbiornika retencyjnego pod drogą, co nieco złagodzi skutki intensywnych opadów
Tworzenie więcej terenów zielonych (na pewno nie wolno pozwalać na wycinkę dużych drzew. Na liściach jednego potrafi się zgromadzić nawet 1 tys. litrów wody. Część wody wchłonie roślina, część wyparuje, a tylko część spadnie na ziemię}.