Myślałby kto, że kultowe auto PRL jakim była Syrena, odjechało już w niepamięć. Nic podobnego i choć przysparzało użytkownikom wielu kłopotów, lubimy sięgnąć w pamięć i powspominać. Nazywana Królową Szos czy Skarpetą dziś wywołuje uśmiech na wielu twarzach. Nieprodukowana od 36 lat.
To pierwsze powojenne całkowicie polskie auto postanowił odrestaurować właśnie w Tomaszowie Mazowieckim Maciej Wisławski.
Maciej Wisławski jest jednym z najbardziej utytułowanych rajdowców w Polsce. Swoją karierę rajdową rozpoczynał od startów w roku 1973 za kierownicą Syreny 104. Rok później wystartował i zdobył tytuł najlepszego rajdowca za kierownicą Wartburga w Mistrzostwach okręgu warszawskiego. Od 1975 startuje już w rajdach jako pilot. Jeździł z m.in. Kajetanem Kajetanowiczem, Krzysztofem Hołowczycem, Andrzejem Koprem, Andrzejem Lubiakiem, Pawłem Przybylskim czy z Łukaszem Byśkieniewiczem. Pan Maciej z Martyną Wojciechowska prowadzili program telewizyjny „Automaniak”.
Fotografia zrobiona w 1986 roku, kiedy Maciej Wisławski z Krzysztofem Hołowczycem pojechali tą Syrenką na Karowej – w widowiskowym odcinku specjalnym rajdu „Barbórka”.
Syrena 105 była kilka lat restaurowana, a mechanikę i blacharkę zrobiono w Tomaszowie. Dokończone, czyli cały Detailing, zostało też w Tomaszowie w firmie Diamond Rose Detailing i tam właśnie odbyło się spotkanie z rajdowcem. „Wiślak” opowiadał historię syrenki, którą z talonem wojewody nabył w 1982 roku.
Inne podpisane przez pilota koszulki zostały zlicytowane podczas rajdu Nocnej Jazdy ze Szlachetną Paczką za łączną kwotę 500 zł.