Dziś, o 19 pod siedzibą PiS w Tomaszowie odbył się spontaniczny protest kilkudziesięciu osób. W większości młodzi ludzie przyszli manifestować swój sprzeciw przeciwko czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Uczestnicy przynieśli ze sobą transparenty, skandowano „Wolność, równość, demokracja”, „To jest wojna”, „Uwaga, uwaga tu obywatelki”.
Większość osób została wylegitymowana i spisana przez obecnych na miejscu policjantów, niektórzy otrzymali mandaty, radny Adrian Witczak został zatrzymany. Protestującym cały czas towarzyszyli funkcjonariusze policji, wzywając do rozejścia się – To zgromadzenie jest nielegalne. Proszę się rozejść – apelowali z megafonu.
Jestem dumny, że tomaszowianie przyłączyli się do protestu przeciwko dyktaturze i skazywaniu kobiet na cierpienie. Rząd PiS stawia również policję przeciwko obywatelom. To smutny pokaz siły. Przestrzegaliśmy przepisów, mieliśmy maseczki, zachowywaliśmy odstęp. Chcieliśmy pokazać swój sprzeciw krzycząc: wolność, równość, demokracja! Zostałem zatrzymany i wywieziony na komendę. Wiele osób było wielokrotnie wylegitymowanych. Nie damy się zastraszyć i zniewolić! My Tomaszowianie też mamy głos! – Adrian Witczak radny Rady Miejskiej Tomaszów Mazowiecki.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy dotyczące aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu są niezgodne z polską konstytucją. To oznacza, że ustawa zezwalająca na aborcję w takich przypadkach będzie musiała być zmieniona.
Znicze zapalono również pod drzwiami Urzędu Miasta