9 września 2021 roku około godziny 14:30, policjant z siedmioletnim stażem na co dzień pełniący służbę w Referacie Patrolowo Interwencyjnym Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim, a przebywający tego dnia na wolnym, jechał prywatnym autem przez centrum miasta. W pewnym momencie zauważył, że jadący przed nim samochód ford wykonuje niebezpieczne manewry i jedzie w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu. Kierowca pojazdu z trudnością utrzymywał kierunek ruchu jadąc tzw. wężykiem od osi jezdni do jej krawędzi. Czujny policjant postanowił zatrzymać ten pojazd by sprawdzić co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i czy osoba siedzącą za kierownicą tego pojazdu nie potrzebuje pomocy. Gdy na ulicy Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Maz. udało mu się zmusić kierowcę forda do zatrzymania, okazało się że kieruje nim kobieta. Policjant okazał przez szybę legitymację służbową, a kierująca opuściła szybę w drzwiach pojazdu. Wtedy mundurowy poczuł dobiegający z wnętrza pojazdu silny zapach alkoholu i pospiesznie odebrał jej kluczyki od auta, uniemożliwiając kontynuację jazdy. Nie tracąc kobiety z pola widzenia powiadomił o sytuacji dyżurnego tomaszowskiej policji, który na miejsce natychmiast skierował patrol z urządzeniem do badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się że 40-letnia tomaszowianka, która kierowała fordem miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali amatorce mocnych trunków prawo jazdy, którego prędko może nie odzyskać, bowiem za jazdę pod wpływem alkoholu polskie prawo przewiduję utratę uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, grzywnę, a nawet karę do 2 lat pozbawienia wolności.