W nocy z soboty na niedzielę w Tomaszowie Mazowieckim przy ul. Topolowej na auto Konrada, ratownika WOPR, spadła złamana przy pniu brzoza. Zdemolowała auto niestety doszczętnie i nadaje się już tylko na złom. Nie stać go w tej chwili na zakup drugiego auta, a nie wiadomo jak długo potrwa batalia z urzędami o odszkodowanie i czy w ogóle je dostanie.
„Łysy” nigdy nikomu nie odmówił pomocy i teraz my jego znajomi chcemy pomóc jemu – pisze Marcin Dąbrowski założyciel zbiórki.
Przyjaciele chcą pomóc Konradowi i wyznaczyli sobie cel zbiórki 15 tys zł. Trochę jeszcze brakuje, liczy się każda złotówka.
Fot. Aldona Bąk