Fundacja ZWIERZ apeluje do wszystkich właścicieli zwierząt: nie ignoruj zagrożenia wścieklizną. To śmiertelna choroba wirusowa, która może dotknąć zarówno zwierzęta, jak i ludzi. Choć wielu osobom wydaje się, że wścieklizna to problem przeszłości – nic bardziej mylnego. Choroba nadal występuje w Polsce i każdego roku niesie ryzyko zakażenia.
Wścieklizna – śmiertelne zagrożenie
Wirus wścieklizny atakuje ośrodkowy układ nerwowy. Objawy, które pojawiają się po okresie inkubacji, niemal zawsze kończą się śmiercią. Najczęściej do zakażenia dochodzi przez kontakt śliny chorego zwierzęcia z raną lub błonami śluzowymi.
W Polsce największym rezerwuarem wirusa są lisy rude, ale nie są one jedynym źródłem zagrożenia. Wściekliznę mogą przenosić również nietoperze, psy, koty, a także inne dzikie zwierzęta.
Obowiązkowe szczepienie psów
Zgodnie z prawem, każdy pies powyżej 3. miesiąca życia musi zostać zaszczepiony przeciwko wściekliźnie w ciągu 30 dni od ukończenia tego wieku, a następnie corocznie. Niezaszczepienie psa to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność, ale również wykroczenie zagrożone mandatem.
Fundacja ZWIERZ działa
Aby zwiększyć świadomość społeczną, Fundacja ZWIERZ wysłała do wszystkich gmin w Polsce bezpłatne plakaty informacyjne. Urzędy zostały poproszone o ich wywieszenie i udostępnienie mieszkańcom. Organizacja apeluje również o sprawdzanie skrzynek mailowych – materiały informacyjne mogą już czekać na dystrybucję.
Co zrobić w przypadku pogryzienia?
Jeśli doszło do kontaktu z podejrzanym zwierzęciem, nie zwlekaj:
-
natychmiast przemyj ranę wodą z mydłem,
-
zgłoś się do lekarza – może być konieczne podanie szczepionki poekspozycyjnej.
Objawy choroby
U zwierząt wścieklizna może mieć dwa oblicza:
-
postać szałowa – zwierzęta stają się agresywne, nadmiernie się ślinią, mają trudności z przełykaniem, boją się wody, światła i dotyku,
-
postać cicha – pojawiają się paraliże, postępująca niewydolność oddechowa i śmierć.
Ratuj życie – zapobiegaj!
Wścieklizna to choroba, której można skutecznie zapobiec. Regularne szczepienia, edukacja i szybka reakcja w przypadku kontaktu z potencjalnie chorym zwierzęciem ratują życie – nie tylko naszych pupili, ale także nas samych.