Podczas kontroli drogowej nie potrafili wyjaśnić pochodzenia narzędzi. Policjanci ustalili zakład z którego mogły zostać skradzione. Do zaskoczonego właściciela dotarli funkcjonariusze, którzy oddali mu jego własność zanim zorientował się że został okradziony.
10 września o godzinie 2:05 na ulicy Ujezdzkiej policjanci zauważyli mercedesa, którym poruszał się znany ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem 37-letni tomaszowian. W aucie oprócz Polaka podróżowało dwóch obywateli Ukrainy w wieku 21 i 19 lat. U 37-latka oraz starszego obcokrajowca policjanci ujawnili środki psychoaktywne. Funkcjonariusze kontrolując mercedesa zwrócili uwagę na dużą ilość elektronarzędzi, których pochodzenia mężczyźni nie potrafili wyjaśnić. Kilka dni później policjanci ustalili pokrzywdzonego, który jeszcze nie zauważył że został okradziony. Policjanci ustalają role jaką każdy z nich pełnił podczas przestępczej działalności.