Z przestrzeni publicznej zniknie pomnik (a raczej to co po nim zostało) na skwerze u zbiegu ul. JP II i Granicznej.
Pomnik-rzeźba z napisem „Młodzieży polskiej walczącej o socjalistyczną ojczyznę” stworzyli w połowie lat 70. XX w uczniowie szkół i uczelni plastycznych w ramach praktyk. Następnie, przy wsparciu Miejskiej Rady Narodowej rzeźbę przemianowano na pomnik i umieszczono na cokole płytę z napisem „Młodzieży polskiej walczącej o socjalistyczną ojczyznę”. To mniej więcej tak samo, jak ćwierć wieku później wybudowany w czynie społecznym park miejski, decyzją Rady Miejskiej przemianowano na Park Solidarności.
Przez lata o pomnik na skwerze przy szpitalu nikt nie dbał zatem, jak napisano w uzasadnieniu decyzji: „obiekt ten jest zdegradowany zarówno pod względem technicznym, jak i estetycznym”.
Obecna władza tłumaczy, że: pomnik jest, cyt.: „ewidentną formą propagandy stosowaną przez organizacje oraz władze funkcjonujące w rzeczywistości PRL-u, dążącą do ukierunkowania świadomości społecznej i historycznej za pomocą sfery trwałych upamiętnień”. Poza tym, cyt.: „ważna jest weryfikacja ich treści i formy, ponieważ stanowią ważne źródło nabywania wiedzy historycznej przez społeczeństwo”.
Opinię poparł Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Łodzi, który stwierdził, iż „Członkowie Komitetu w pełni podzielają argumenty przedstawione przez władze miasta Tomaszowa Mazowieckiego, że ideologiczne przesłanie pomnika nie spełnia funkcji wychowawczej w podtrzymywaniu pamięci o wydarzeniach oraz postaciach ważnych dla narodu polskiego i z tego powodu pomnik może zostać usunięty z miejskiej przestrzeni”.
W uzasadnieniu policzono już, że koszt likwidacji pomnika wraz z rozbiórką wyniesie ok. 8.500 zł. Renowacja kosztowałaby za to 20.000 zł.
Los pomnika-rzeźby jest więc przesądzony. Nasi czytelnicy mogą się jedynie zastanawiać, na której kolejnej sesji wpłynie wniosek, czyj pomnik postawić na uwolnionym miejscu, ile będzie on kosztował i kto zaproponuje publiczną zbiórkę na ten cel.