Fałszywy wnuczek znów przypomniał o swoim istnieniu mieszkańcom Tomaszowa. Wczoraj, 1 lutego, zadzwonił do czterech mieszkanek Tomaszowa z prośbą o pilne użyczenie gotówki. Jak twierdził, wpadł w tarapaty, bo spowodował wypadek. Na szczęście żadna z osób nie dała się zwieść opowiadanym przez oszustów historiom i nie przekazała pieniędzy, o wszystkim informując policję.
Mundurowi poszukują oszustów i apelują o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy proszą nas o pożyczkę! Wczoraj dyżurny tomaszowskiej komendy otrzymał kilka zgłoszeń od mieszkanek Tomaszowa o próbach wyłudzeń pieniędzy metodą „na wnuczka”. W każdym przypadku historia miała podobny scenariusz. Na stacjonarny numer telefonu dzwonił mężczyzna lub kobieta, podając się za członka rodziny i prosząc o gotówkę. Pieniądze potrzebne były na załatwienie spraw związanych z uniknięciem odpowiedzialności za spowodowany wypadek drogowy. Uwiarygodnieniem opowieści w kilku przypadkach miała być rozmowa z funkcjonariuszem policji, który włączał się w dyskusję. Wszystkie osoby do których tego dnia telefonował oszust nie dały się zwieść opowiadanym historiom i nie przekazały pieniędzy, informując o wszystkim policję. Pokrzywdzone to mieszkanki Tomaszowa.