29-letni Krzysztof Miko, pilot wojskowy z Tomaszowa Mazowieckiego, od ponad trzech tygodni przebywał w śpiączce farmakologicznej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Krzysztof wybudził się ze śpiączki i rozpoznaje swoją rodzinę.
Wojskowy trafił do szpitala po napaści. Do brutalnego ataku na Krzysztofa i jego kolegę doszło po północy z 24 na 25 marca w ścisłym centrum Wrocławia. Obaj piloci wracali z kawalerskiego do domu. Zostali zaczepieni przez trzech mężczyzn. Jednym z napastników był lekarz, który nie tylko nie udzielił pomocy nieprzytomnemu Krzysztofowi ale w tym czasie, zachodzi podejrzenie, że go kopał.
Zaraz po pobiciu Krzysztof Miko został przewieziony do wrocławskiego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdzie przeszedł operację głowy. Pracownikiem szpitala cały czas jest jeden z mężczyzn podejrzanych o pobicie.
Krewni poszkodowanego cały czas szukają świadków zdarzenia.
Fot. profilowe facebook.com/krzysztof.miko.94