Wójt Marek Kaźmierczyk z Rzeczycy wpadł na pomysł wykorzystania metody utrwalania powierzchniowego przy budowie dróg gminnych. Na dodatek gmina buduje drogi własnymi siłami, metodą gospodarską. Jest znacznie taniej niż przy ogłaszaniu przetargów i… szybciej.
Do Rzeczycy zaczęli zaglądać wójtowie bliższych i dalszych gmin wiejskich, o podobnej topografii i z tym samym problemem. Po zobaczeniu efektów większość jest zachwycona.
W minionym tygodniu Rzeczycę odwiedziła delegacja z gminy Sadkowice w powiecie Rawskim.
Karolina Kowalska, wójt gminy Sadkowice przyjechała wraz z kilkorgiem radnych, by zobaczyć, jak buduje się gminne drogi „po rzeczycku”. Pani wójt miała doskonały pomysł. – Od maja w Urzędzie mówiło się o tych rzeczyckich drogach. Przyznam, że nie wierzyłem w tę metodę. Jakieś utwardzanie, pewnie na chwilę i zaraz wszystko się po zimie rozsypie. Teraz widzę, że to jest doskonały pomysł. Tani i daje efekt. W sam raz na nasze drogi. Po wizycie u was nie sądzę by był problem z przekonaniem pozostałych radnych, że warto zainwestować w sprzęt i działać podobnie, jak wy – mówił w trakcie wizyty na gminnych drogach w Rzeczycy Tadeusz Pietrzyk, przewodniczący Rady Gminy w Sadkowicach.
Delegacja spotkała się też z ekipą drogową i oglądała sprzęt wykorzystywany do prac przy budowie dróg.