Stopniał śnieg i odsłonił tomaszowską mizerię. Właściwie powinniśmy przyzwyczaić się do tego obrazka, bo co roku jest tak samo. Efekt dziesiątków lat zaniedbań, naszego niechlujstwa i braku w odpowiednim momencie reakcji służb porządkowych.
Prace porządkowe już się zaczęły. Zarówno na terenach podległych powiatowi jak i miastu. Miasto zaczęło od Parku Miejskiego, kolejny będzie Park Rodego. Być może jest w tym jakaś logika, choć wydaje się, że parki póki co nie są oblegane, za to na zatłoczonych ulicach i brudno, i dziurawo, i bywa, że niebezpiecznie.
Na szybką poprawę stanu ulic miejskich nie ma co liczyć. Prace typowo porządkowe Zarząd Dróg i Utrzymania miasta wykonuje własnymi siłami. Do pomocy oddelegowywani są klienci MOPS w ramach prac interwencyjnych oraz dłużnicy TTBS, którzy w ten sposób odrabiają zaległości w niepłaceniu czynszu. Brygady sprzątające formowane są doraźnie i z dnia na dzień.
Jak nas zapewniła Marta Wawrzyńczyk, kierowniczka Działu Inżynierii Drogowej i Utrzymania Miasta w ZDiUM-ie, po rozliczeniu akcji zimowej, które właśnie trwa, rozpocznie się bardziej intensywne sprzątanie. Na razie trwa przegląd potrzeb.
To na co najbardziej czekają kierowcy, to łatanie dziur w jezdniach. Najgorzej jest na ulicach m.in. Mickiewicza, Tuwima, bocznych od Ludwikowskiej, Piaskowej, na osiedlu Strzelecka. Każdy mieszkaniec miasta wymieni zresztą kilka innych rozjechanych i nafaszerowanych dziurami ulic. Na łatanie mamy czekać do połowy marca, bo obecnie ziemia jest ponoć jeszcze mocno zmarznięta i wylewanie masy bitumicznej mijałoby się z celem. Doraźnie najgorsze dziury zapychane są tłuczniem. Remont dróg prowadził będzie ZBiEDiM.
Harmonogram łatania póki co jest nieznany, a jak już powstanie nie należy się spodziewać, że wszystkie drogowe dziury znikną. Jest ich zbyt wiele, a pieniędzy jak zawsze, brakuje. Swoją drogą mieszkańcy Tomaszowa zasługują z pewnością na wiedzę dotyczącą kosztów sprzątania, jakie ponosimy. Byłoby miło wiedzić, co jest drożesze, odśnieżenie czy posprzątanie 100 mkw. drogi albo ile kosztuje naprawa 1 mkw. ulicznej dziury. To pozwoliłoby też ocenić, czy powołanie do życia oddzielnej jednostki do obsługi tego typu zadań w mieście miało sens.
Na zdjęciu poniżej porządki na powiatowych al. Piłsudskiego.