Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII i Wydziału Kryminalnego tomaszowskiej komendy zabezpieczyli podczas wspólnych działań 116 krzaków konopi innych niż włókniste, ponad 7,5 kilograma marihuany, 53 grzyby halucynogenne oraz sprzęt służący do ich uprawy. Plantatorem nielegalnych roślin i jednocześnie wytwórcą narkotyków był 25-letni mieszkaniec gminy Inowłódz. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratora Rejonowego, sąd wobec ,,plantatora” zastosował tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące.
Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej uzyskali informację, z której wynikało, iż na terenie gminy Inowłódz może być prowadzona plantacja marihuany. Do współpracy dołączyli tomaszowscy kryminalni, by wspólnie 11 października 2023 roku po wcześniejszym wytypowaniu posesji i ustaleniu jej właściciela wejść na jej teren.
W trakcie policyjnych działań 25-letni mieszkaniec posesji przyznał, że posiada w szafie dwie małe plantacje grzybów halucynogennych oraz marihuanę. We wskazanym miejscu policjanci zabezpieczyli przedmiotowe grzybnie wraz z 53 grzybami halucynogennymi oraz 100 gramów suszu roślinnego o charakterystycznym zapachu marihuany.
W trakcie policyjnych działań ustalono, że to tylko część uprawy i narkotyków jakie posiada młody mężczyzna. W pomieszczeniach piwnicznych znajdowała się duża plantacja konopi indyjskich oraz pojemniki i wiadra z suszem roślinnym. Zarówno rośliny, susz roślinny jak i cały sprzęt służący do ich uprawy i suszenia został zabezpieczony przez technika kryminalistyki do dalszych badań.
Zabezpieczone konopie jak i susz poddano badaniom na narkotesterach, które wykazały dużą zawartość zabronionego prawem środka THC. Łącznie w wyniku prowadzonych działań policjanci zabezpieczyli 7,6 kilograma marihuany, dwie grzybnie z 53 grzybami halucynogennymi, 116 krzaków konopi innych niż włókniste oraz cały sprzęt służący do produkcji i przetwarzania narkotyków.
Ponadto policjanci ustalili, iż plantacja ta była zasilana prądem pochodzącym z kradzieży. Na miejscu ujawniono nielegalne przyłącze, co potwierdzili wezwani na miejsce pracownicy zakładu energetycznego. 25-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty uprawy, wytwarzania i posiadania znacznych ilości narkotyków oraz kradzieży prądu.
Przestępstwa te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratora Rejonowego, sąd wobec domorosłego plantatora zastosował tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.