Na początku listopada Barbara Przybysz, dyrektorka Miejskiego Centrum Kultury, placówki powołanej do życia niespełna rok temu złożyła wypowiedzenie.
Nie udało się nam poznać przyczyn decyzji pani dyrektor. Plotka mówi, że władzy podpadła na okoliczność Dni Tomaszowa. Jeśli to prawda, to jedynie uprzedziła decyzję, która już została podjęta.
Kariera Barbary Przybysz potoczyła się błyskawicznie, gdy jako polonistka zaczęła szefować teatrowi „Trzcina”. Szybko stała się pupilką poprzedniej (starosta Kagankiewicz) i obecnej władzy (prezydent Witko). Do końca czerwca była prezeską Fundacji Rozwoju Powiatu Tomaszowskiego. Na tę mało eksponowaną funkcję powoływane są zawsze osoby najbardziej zaufane w starostwie. Na radną powiatu (bez powodzenia) startowała w ostatnich wyborach samorządowych z komitetu byłego starosty. Szefową MCK została po połączeniu wszystkich miejskich placówek kultury: MOK-u, DOK-u, Skansenu Rzeki Pilicy i OK. Tkacza, którego dyrektorką była wcześniej przez dwa lata. Konkurs był w tym przypadku formalnością.
Kontrakt obecnej dyrektorki MCK kończy się wraz z końcem roku. Prezydent ogłosi konkurs na to stanowisko albo powierzy obowiązki wybranemu kandydatowi.