
Burak i rzodkiewka to warzywa, z którymi każdy ma kontakt. Smak zdecydowanie różny, ale są pewne skojarzenia co do koloru. Rzodkiewka jest czerwonawa, ale w środku biała. Burak do cna przesiąknięty czerwienią. W latach 80. w ten sposób odróżniało się zaciętych aparatczyków partyjnych od obywateli, którym służenie partii przychodziło ciężko, ale za to zabiegali, aby obywatelom jakoś pomagać. To było świetnie widoczne w szkołach. W klasach wisiały portrety polityków, ale w niektórych szkołach dyrektorzy nie upominali nauczycieli, gdy były lekko zasłaniane paprotkami. W Tomaszowie do takich należeli Jan Dorociak z mechanika i Zbigniewa Knapa z samochodówki, później I LO. Ci dwaj panowie zawsze stawali w obronie ucznia i wyciągali im lepsze oceny nawet na maturach. Nie mieli w tym żadnego interesu. Zdawali sobie sprawę, że większości w tamtych czasach było ciężko i w ten sposób próbowali im pomagać. Ani jednemu, ani drugiemu uczniowie nie wchodzili na głowy. Wręcz odwrotnie. Obdarzeni byli absolutnym autorytetem mimo, że męska młodzież w wieku 16-20 lat bywała trudna. Jak widać wystarczy być normalnym człowiekiem, to legitymacja nie musi się liczyć. Może było takich więcej, ale ja poznałem akurat tych dwóch. Zbigniew Knap sprawdził się dlatego świetnie w roli prezydenta Tomaszowa już w wolnej Polsce. Przed osadzeniem kogoś na stołku konsultował ze środowiskiem, czy aby ta osoba będzie akceptowana. Był pomysł, aby organizować memoriał im. Jana Dorociaka, ale się rozmyło. Teraz czasy są nie mniej skomplikowane jak wówczas. Podziwiam rzodkiewki i im kibicuję, aby nie stawali się burakami, bo przy dłuższym dojrzewaniu to bardzo prawdopodobne. Mógłbym dziękować tu innym dyrektorom szkół, którzy bezinteresownie pomagali w szkoleniu dzieciaków, ale to już nie ma nic wspólnego z rzodkiewkami. Tak dla zdrowia to warto przypomnieć, że 1/2 litra oleju ma tyle samo kalorii co 14 kg rzodkiewek. Są zdrowe, a nie tuczą. Kibicujmy zatem rzodkiewkom i próbujmy je odróżniać od buraków.