Loading ...
Pierwsze minuty pojedynku stały pod znakiem walki cios za cios. Dopiero udana kontra Michała Błońskiego i uderzenie z drugiej piłki Bartłomieja Neroja spowodowały, że inicjatywę na boisku zaczęli przejmować tomaszowianie. Gości do walki próbował poderwać Bartosz Janeczek, ale dwa zbicia Pawła Stabrawy powiększyły dystans dzielący oba zespoły do pięciu punktów. Po błędzie Przemysława Tomy beniaminek zniwelował część strat, ale Błoński prowadził Lechię do sukcesu w premierowej odsłonie. W końcówce oba zespoły popełniły trochę błędów, lecz gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia. Głogowianie próbowali jeszcze ratować się blokiem, ale skuteczny atak gospodarzy przypieczętował ich wygraną w tym secie (25:22).
Od początku drugiej odsłony obie drużyny szły łeb w łeb, ale ponownie jako pierwsi pękli siatkarze Chrobrego. Udane kontry Stabrawy i Tomy spowodowały, że gospodarze odskoczyli od nich na trzy oczka. W kolejnych minutach głogowianie próbowali wrócić do gry. Dobra postawa w ataku Wojciecha Szweda pozwoliła im zbliżyć się do rywali na punkt, ale po drugiej stronie siatki swoje w ataku robił Stabrawa, a punktowy serwis Neroja sprawił, że Lechia ponownie mogła kontrolować boiskowe wydarzenia. Po błędzie w ataku Janeczka pewnie zmierzała do sukcesu w drugim secie. W końcówce przypomniał jeszcze o sobie stabrawa, a popsuta zagrywka atakującego Chrobrego zakończyła nierówną walkę w tej części spotkania (25:19).
W trzeciego seta lepiej weszli przyjezdni, którzy po kontrze Janeczka wypracowali sobie trzypunktową przewagę. Ale bardzo szybko ją stracili, a as serwisowy Błońskiego dał gospodarzom remis. W kolejnych minutach uaktywnił się Patryk Akala, a blok Lechii pozwolił jej przejąć inicjatywę na boisku. Głogowianie nie zamierzali jednak się poddawać. Po punktowej zagrywce Szweda wrócili do gry, a błędne zbicie Stabrawy sprawiło, że to goście zaczęli wysuwać się na prowadzenie (15:13). Chwilę później wygrywali 18:15, ale udana kontra Kamila Gutkowskiego i błąd Janeczka doprowadziły do remisu. O losach seta musiała zadecydować walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali głogowianie, którzy po bloku na Błońskim przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (26:24).
W pierwszej fazie czwartej partii wynik oscylował wokół remisu, ale przy zagrywce Stabrawy piąty bieg wrzucili tomaszowianie, którzy zaczęli budować sobie przewagę. Przypomnieli sobie o grze blokiem, a coraz liczniejsze błędy przeciwników spowodowały, że w mgnieniu oka dystans dzielący oba zespoły wzrósł do siedmiu oczek. Przyjezdnych do walki próbował poderwać Janeczek, ale tylko częściowo udało im się zniwelować straty. Po bloku na Błońskim przegrywali już tylko 19:21, ale na więcej nie było ich stać. Im bliżej końca meczu, tym gospodarze grali swobodniej w ataku, przybliżając się do zwycięstwa. Ostatecznie ta część meczu padła ich łupem 25:21, a zakończyła ją pomyłka w ataku Jana Lesiuka.
MVP: Paweł Stabrawa
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Chrobry Głogów 3:1
(25:22, 25:19, 24:26, 25:21)
Składy zespołów:
Lechia: Akala (8), Neroj (9), Błoński (13), Gutkowski (7), Tomac (10), Stabrawa (22), Ogórek (libero) oraz Kącki, Rawiak (2), Błażej i Stelmach
Chrobry: Brzeziński (7), Janeczek (20), Szwed (12), Jurkojć (2), Kucharski (3), Bobrowski (3), Januszewski (libero) oraz Lesiuk (9) i Piotrowski
Źródło; siatka.org
Fot. Kamil BOREK Borkowski
Więcej zdjęć tutaj
