A dokładniej, ile kosztuje jeden dzień pobytu prezydenta RP w Tomaszowie Mazowieckim?
W ubiegłym roku w przededniu dożynek prezydenckich w Spale, prezydent Andrzej Duda wraz z żoną zawitali do Tomaszowa. Prezydent uczestniczył w murowaniu aktu erekcyjnego pod budowę hali lodowej. Pisaliśmy o tym, że było to dość kuriozalne przedsięwzięcie, bo wmurowywanie aktu erekcyjnego dla hali przy ul. Strzeleckiej, 300 m w linii prostej od Pilicy odbyło się na I piętrze Urzędu Miasta przy ul. POW.
O tym drobiazgu wszyscy zdążyli już zapomnieć. Za to na koniec marca służby finansowe UM przygotowały, podpisane przez prezydenta miasta, sprawozdanie z wykonania budżetu za 2016 r. Jest tam całe mnóstwo ciekawych, dziwnych i niejasnych zapisów, którymi zwykły mieszkaniec miasta nie zaprząta sobie głowy, bo ma od tego radnych, szczególnie opozycyjnych. Ci winni przecież śledzić wydatki w mieście.
Rzecz w tym, że tomaszowianie opozycyjnych radnych sobie nie wybrali, wychodząc z założenia, że prezydentowi będzie łatwiej, jak wesprą go wyłącznie „swoi”, bo ci nie będą się interesować wydawanymi publicznymi pieniędzmi. I to działa.
Wracając więc do ubiegłorocznej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w naszym mieście, to oczywistym jest, że jej przygotowanie, przebieg i ochrona musiały kosztować. Ile? No właśnie, tego się nie dowiemy. W sprawozdaniu, o którym mowa, do jednego worka wrzucono następujące zadania związane z promocją miasta: zakup materiałów i wydawnictw promocyjnych m.in.: banerów i roll-upów z logo Tomaszowa, plakatów, artykułów papierniczych i spożywczych związanych z organizacją imprez kulturalnych, wykonanie i dystrybucję informatora „Kocham Tomaszów”, wykonanie grafik wielkoformatowych na pl. Kościuszki oraz zabezpieczenie uroczystości z udziałem prezydenta RP. Wszystko to razem kosztowało nas 165.487,46 zł. Co ma zabezpieczenie wizyty prezydenta kraju z wykonaniem grafik, z których – póki co – wyeksponowano jedynie dwie – nie wiadomo. Co ma prezydent Andrzej Duda wspólnego z artykułami spożywczymi i papierniczymi związanymi z organizacją imprez kulturalnych w mieście – wie być może pani skarbnik.
Jedno jest pewne. Radni panu prezydentowi ani pani skarbnik tak trudnych i niestosownych pytań nie zadadzą. W związku z tym nie dowiemy się, ile faktycznie kosztuje podtników promocja prezydenta Marcina Witko za pomocą wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Tomaszowie Maz.
Foto czołówkowe: serwis informacyjny PAP