W miniony piątek złożyłem wypowiedzenie – potwierdza Jakub Olczyk, urzędnik miejski, który przez cały czas pracy w urzędzie zajmował się przygotowywaniem dokumentów strategicznych i współtworzył wnioski konieczne do aplikowania o środki unijne. W UM pracuje od września 2007 r. Pytany o powody decyzji odpowiada: – od pewnego czasu odnosiłem wrażenie, że moja praca nie jest nikomu potrzebna.
Po dojściu do władzy prezydenta Marcina Witko, w urzędzie nastąpiła reorganizacja. Olczyka przeniesiono „pod gabinet” prezydenta. Można to było odebrać jako rodzaj nominacji. Miał zajmować się projektami, które wymagają pozyskiwania środków unijnych. Jednak w połowie września tego roku prezydent zmienił regulamin organizacyjny Urzędu Miasta. M.in. przywrócona została wcześniejsza struktura Wydziału Inwestycji. Jakub Olczyk miał za zadanie prowadzenie projektu rewitalizacji.
By kontynuować (wznowić?) ubieganie się o środki na rewitalizację do końca roku trzeba uaktualnić dokumentację, dostosować ją do aktualnie wytyczonych priorytetów. – Umówiłem się z wiceprezydentem Tomaszem Jurkiem, że przed odejściem z UM projekt lokalnego programu rewitalizacji będzie gotowy do uchwalenia na koniec listopada – mówi Jakub Olczyk. Terminy są szalenie napięte, bo trzeba jeszcze w trybie ekspresowym przeprowadzić konsultacje dla całego dokumentu.
Dodajmy, że odejście Jakuba Olczyka to w ostatnim czasie nie jedyna zaskakująca decyzja personalna We wrześniu z UM odeszła Monika Tazbir, przez lata prezydentury R. Zagozdona, szefowa Wydziału Strategii i Promocji.
Kto następny nie wytrzyma „dobrej zmiany”?
Na zdjęciu (archiwalnym): Jakub Olczyk pierwszy z lewej.