
W czwartek, 23 lutego 2022 roku, na stacjach paliw w mieście i całym powiecie tomaszowskim ustawiały się duże kolejki samochodów. Spowodowane jest to sytuacją na Ukrainie. Atak Rosji na Ukrainę spowodował bowiem wzrost cen ropy naftowej na światowych rynkach. Polski Koncern Naftowy „Orlen” uspokaja, że paliwa w naszym kraju nie zabraknie. Niektórzy kierowcy, poza tym że tankowali do pełna, benzyną napełniali również kanistry.
Atak Rosji na Ukrainę spowodował wzrost cen ropy naftowej i gazu na światowych rynkach. Z tego względu także w Polsce można spodziewać się dalszego wzrostu cen na stacjach paliw. Analityk rynku paliw e-petrol.pl, zaznacza że cena baryłki ropy na światowych rynkach przekroczyła psychologiczną barierę 100 dolarów i zbliża się do 103. To, jak bardzo w górę pójdą ceny paliwa, uzależnione jest od rozwoju sytuacji na Ukrainie.
Jedni oceniają, że panika jest trochę na wyrost, innych natomiast nie dziwi takie zachowanie kierowców w związku z obecną sytuacją. Wskazują między innymi na wzrost cen i niepewną sytuację.
Jak informują nas czytelnicy, ceny paliw w Tomaszowie poszybowały wysoko w górę
