Od grudnia do marca autobus wyjeżdża na łódzkie ulice raz na dobę. W nocy czekają na niego tłumy głodnych i zmarzniętych ludzi. Od 14 lat w ten sposób do potrzebujących dowożona jest gorąca zupa. Dla niektórych zjedzenie takiego posiłku to jedyna okazja na rozgrzanie się podczas mroźnych nocy. Co noc opiekun autobusu rozlew ok. 120 l zupy.
Oprócz gorącego posiłku autobus rozwozi ubrania, lekarstwa. Chętnych zabiera do noclegowni. Inne miasta też próbowały, ale ponoć pomysł przyjął się tylko w Łodzi. Są też tacy, którzy nie próbowali.
Foto: Agencja Gazeta