Wg. projektu budżetu na przyszły rok, na utrzymanie zieleni w mieście wydamy jednie 62% ubiegłorocznej kwoty przeznaczonej na ten cel. W przeliczeniu na pieniądze na: omiatanie alejek, zbieranie śmieci w parkach, grabienie liści, wycinkę drzew, pielęgnację trawników, nasadzenia i koszenie, naprawę koszy i ławek, jest we wspólnej kasie o ponad 200 tys. zł mniej niż w tym roku. W tym roku było 551 tys. zł, w przyszłym ma być 343 tys. zł. Liczby wskazują, że w przyszłym roku w mieście może być brudniej, mniej zielono i bardziej ponuro.
W piątek Urząd Miasta ogłosił przetarg nieograniczony na utrzymanie zieleni miejskiej w mieście w 2017 r.
Zamówienie podzielone na dwie części dotyczy utrzymania zieleni w pasach drogowych ulic miejskich oraz na skwerach i w parkach miejskich. W pierwszej części miasto przeznacza na ten cel 81.300 zł (wartość netto), a na cel drugi – 121.900 zł (netto). Oferenci mają zaledwie 10 dni na przystąpienie do przetargu. Zapewne dopiero po rozstrzygnięciu wiadomo będzie, na czym będą musieli oszczędzać.