W sondzie Formatu ukazującej się na głównej stronie pod kalendarzem wydarzeń, zapytaliśmy naszych czytelników i czytelniczki, ilu radnych wojewódzkich reprezentuje nasze miasto.
Najwięcej, 37% odpowiadających kliknęło „nie interesuje mnie to”. Szkoda, bo są to nasi przedstawiciele mogący mieć realny wpływ na wiele spraw dotyczących jakości naszego życia, pod warunkiem, że mocno pracują w sejmiku wojewódzkim i informują nas, co tam się dzieje. A w sejmiku dzieli się np. ogromne pieniądze na budowę dróg, funkcjonowanie służby zdrowia, środowisko, transport itd.
Najmniej, bo tylko 8% odpowiedzi była prawidłowa. Aktualnie w sejmiku wojewódzkim zasiada trójka radnych z Tomaszowa. Są to: Arkadiusz Gajewski (PO), Anna Grabek (PiS), Błażej Spychalski (PiS).
Nasza niewiedza i brak zainteresowania tym, jak pracują radni działa w obie strony. Radni nie czują się w związku z tym w obowiązku starać się o nasze głosy. Są przeświadczeni, że wystarczy polityczna kampania przed samymi wyborami, a nie udokumentowany dorobek czterech lat pracy.
Zatem jako ciekawostkę potraktujcie szanowni czytelnicy informację, że w mijającym tygodniu uroczysta sesja Sejmiku Wojewódzkiego z okazji 20. rocznicy uchwalenia Konstytucji RP odbyła się w Piotrkowie Trybunalskim. Gościem honorowym był m.in. prof. Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. W swym przemówieniu podkreślał, że, cyt.: podstawą praworządności oraz demokracji w Polsce jest trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Ich role są równorzędne i nikt, zdaniem prof. Rzeplińskiego, nie powinien próbować stosować gradacji tych władz ani wynosić jednej nad inne.
Radni PiS domagali się, by z porządku obrad wykreślić udział prof. Rzeplińskiego, a gdy tak się nie stało, na znak protestu opuścili salę, czyli w obradach nie uczestniczyli i słów profesora nie usłyszeli.
Na zdjęciu czołówkowym kolejno: A. Gajewski (PO), A. Grabek (PiS), B. Spychalski (PiS).