Żeby zrobić wrażenie na mieszkańcach Tomaszowa, tuż przed świętami w pośpiechu, oddano do użytku most na rzece Czarnej, przywrócono ruch na ulicach Warszawskiej i Mościckiego. Widać, że wykonawca działał w pośpiechu i pod presją (czasu?).
Most, którego budowa trwała pół roku jest przystosowany dla pojazdów do 50 t. Na razie wzdłuż mostu jest wciąż nie rozebrana kładka dla pieszych, która powstała na czas remontu.
Mościckiego i Warszawską da się przejechać, ale nadal stoją tu tabliczki z napisem „teren budowy”. Dopiero teraz widać, że w miejscu trawniczków można było z powodzeniem stworzyć ścieżkę rowerową. A tak rodzi się pytanie, kto będzie dbał o owe trwaniczki wzdłuż drogi wojewódzkiej? W marcu mają rozpocząć się przebudowy skrzyżowań kolejno ul. św. Antoniego z ul. Mościckiego i św. Antoniego z pl. Kościuszki. Ostateczny termin zakończenia tej inwestycji to wrzesień 2017 r.
Prace na obu ulicach zostaną wznowione w styczniu (jeśli pogoda pozwoli). Zostało jeszcze sporo roboty i… bałaganu.