
Dramatyczne wydarzenia na Ukrainie uruchomiły w nas ogromne pokłady empatii, dobrej woli i chęci niesienia pomocy naszym sąsiadom ze wschodu. Nie inaczej sprawy mają się w naszym mieście. Trudno znaleźć mieszkańca Tomaszowa, który nie zdobył się choćby na drobny pozytywny gest na rzecz poszkodowanych wojną.
Wyjątkiem nie są regionalni przedsiębiorcy, którzy także nie szczędzą grosza i czasu aby nieść pomoc. Jednym z nich Krzysztof Cała, właściciel najstarszej w mieście piekarni „Starzyce”. Jego decyzją podopieczni fundacji Proem w Zakościelu, którzy znaleźli tam schronienie uciekając przed wojenną zawieruchą, codziennie będą dostawać 2 kosze chleba.
Właściciel piekarni prywatnie jest motocyklistą i członkiem tomaszowskiej Grupy Manewrowej Szamana, która zobowiązała się do realizowania codziennych dostaw pieczywa dla obywateli Ukrainy.
Pracownicy Proemu z niecierpliwością czekają na przyjazd dzieci z ukraińskich domów dziecka mających u nich zamieszkać. Załoga piekarni „Starzyce” deklaruje, że chleb to nie jest ich ostatnie słowo i zaprasza do zakupu naturalnego pieczywa i wspólnego pomagania.
Na zdjęciu od lewej Arkadiusz Szymański i Krzysztof Cała