Apelujemy o więcej wyobraźni podczas wypoczynku nad woda i kategoryczne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa przy korzystaniu chociażby z łodzi. Na akwenie , z udziałem policji, straży pożarnej i WOPR , trwają poszukiwania 24-latka, który wyskoczył z łodzi do wody i już nie wypłynął. Dzisiaj, 8 lipca, zalew będzie także monitorował policyjny śmigłowiec.
Od 6 lipca 2018 roku policjanci, strażacy i przedstawiciele WOPRu uczestniczą w akcji poszukiwawczej na Zalewie Sulejowskim w powiecie tomaszowskim. Zgłoszenie napłynęło w miniony piątek około godziny 17.00. Z wynajętej żaglówki wyskoczył do wody młody mężczyzna i zniknął pod powierzchnią akwenu. Najszybciej w ten rejon skierowano patrol policji wodnej a następnie ratownicy WOPR. Załoga jachtu wskazała obszar gdzie ostatni raz widzieli 24-letniego kolegę. Do działań dołączyła także OSP i wodna karetka pogotowia oraz ze specjalistycznym sprzętem nurkowie z PSP. Z wstępnych ustaleń wynikało , że mężczyzna na wysokości Swolszewic Małych wskoczył do wody po poduszkę, która wypadła z łodzi i nie mógł wrócić. Załoga chciała podpłynąć ale w pewnej chwili straciła go z oczu. Nikt nie miał założonych kamizelek ratunkowych – nie było ich na pokładzie. Sprawdzana jest zarówno linia brzegowa jak i rozległy teren samego zbiornika wodnego. Używany jest sonar oraz policyjny śmigłowiec.
Od początku roku doszło do 5 utonięć w województwie łódzkim. Dwie osoby utonęły w marcu, kolejne dwie w maju , jedna w czerwcu 2018 roku.
Źródło: policja Tomaszów Mazowiecki