Termin rajdu rowerowego realizowanego przez Stowarzyszenie „Aktywni dla Gminy Żelechlinek” w ramach projektu „Rowerem przez Szlak Grunwaldzki” dofinansowanego z budżetu Województwa Łódzkiego znany był co najmniej od dwóch miesięcy. Pozytywny odbiór rajdu, który odbył się 9 lipca br. na trasie Żelechlinek – Boguszyce – Rawa Maz. – Stara Rossocha, stanowił zachęcenie dla amatorów tego typu turystyki. Deklarację udziału w rajdzie zgłosiło 39 osób, niestety deszczowa aura sprawiła, że w niedzielę 24 września 2017 r. niespełna połowa ze zgłoszonych zdecydowała się na przejażdżkę rowerową. Obawa przed zmoczeniem okazała się nieuzasadniona, co mogą potwierdzić cykliści.
Po uczestnictwie we mszy św. w kościele pod wezwaniem św. Apostoła Bartłomieja w Żelechlinku grupa udała się w podróż z góry zaplanowaną trasą. Wsparcie techniczne ekipy stanowiła Ochotnicza Straż Pożarna w Żelechlinku oraz przewodnicy. Grupa na czas dotarła do pierwszego postoju przy kościele NMP w Lubochni, skąd po krótkim odpoczynku ruszyła do Konewki, aby zwiedzić wybudowany przez Niemców bunkier. Trudno uwierzyć, że licząca około 380 m długości budowla, potężna i przemyślana technologicznie, została wybudowana w czasie 9 miesięcy. Kolejnym miejscem postoju był Inowłódz i zwiedzanie kościółka św. Idziego. Ta przepiękna świątynia stanowi do dziś obiekt zainteresowania twórców filmowych, a to z uwagi na zachowanie jej pierwotnego wizerunku. Końcowym etapem podróży była Spała. Po wyczerpującej podróży (ok. 46 km) przyszedł czas na zasłużony odpoczynek i zastrzyk energii. Na cyklistów czekała niespodzianka w postaci ogniska i smacznych gorących posiłków, które zostały przygotowane odpowiednio wcześniej tj. podczas warsztatów kulinarnych, które miały miejsce w Domu Ludowym w Karolinowie. Posiłki serwowały mieszkanki Karolinowa, Panie: Marianna Kowalska, Ewa Wojtysiak i Paulina Kruś, którym serdecznie dziękujemy. Kolejną atrakcją było losowanie wśród uczestników wyprawy upominków w postaci kasków, ochraniaczy na kolana i na łokcie oraz opasek odblaskowych. Każdy otrzymał drobny suwenir. Cykliści wrócili do Żelechlinka po godz. 18-ej, ale już nie rowerami, tylko autobusem. Jeszcze przed zakończeniem pytali o kolejne działania i sami proponowali konkretne projekty.
Źródło: www.zelechlinek.pl