Trzeba było nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, by uchwalić „Programu Rewitalizacji Miasta Tomaszowa Mazowieckiego na lata 2016-2020”. Oczywiście dyskusja nad projektem, który zakłada wydanie 75 mln zł, okazała jak zwykle zbędna. Radni uchwalili program, któremu nie poświecili wcześniej czasu.
Termin aplikacji w Urzędzie Marszałkowskim upływa 26 grudnia. Stąd nadzwyczajny pośpiech.
Listę projektów przygotował Zespół ds. Opracowania Programu Rewitalizacji Miasta Tomaszowa Mazowieckiego na lata 2016-2020, powołany 25 stycznia br. Wydawać by się więc mogło, że czasu do pracy było sporo. Miasto przygotowało 9 projektów, ale w końcu jest ich 11. Na łączną (szacunkową) kwotę 74.800.000 zł.
Dodatkowo jest jeszcze 11 projektów zgłoszonych przez instytucje, podmioty gospodarcze oraz osoby prywatne. Te z kolei to 129 mln zł.
Już same kwoty świadczą o tym, że nie chodzi o to gdzie postawimy budki, w których ktoś będzie sprzedawał pomidory, a ktoś inny garnki.
Każdy z zapisanych projektów i wszystkie razem powinny być szczegółowo przeanalizowane, bo ich realizacja będzie decydować o przyszłym kształcie i rozwoju miasta. Ale dziś najistotniejsza rzeczą zdaje się być w tym mieście, czy hala lodowa będzie otwarta na wiosnę.
A my do projektów rewitalizacji będziemy na pewno wracać.