Ten problem pojawia się co roku i żadna władza dotychczas nie potrafiła się z nim uporać. W mieście, po zimie jest brudno. W różnych miejscach różnie, ale ogólnie – okropnie. Szczególnie omijane są „niczyje” skwery, puste posesje, niektóre ulice. Na skwerze przed Urzędem Miasta jest chyba największa liczba koszy na śmieci w mieście w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni. Ale już na głównych ulicach ich brak. Może władze miasta wykorzystując remont drogi wojewódzkiej wymuszą na zarządzie tej drogi, aby oprócz barierek i wielu innych ważnych elementów ustawiły na Warszawskiej,. Mościckiego, Mireckiego kosze na śmieci. Inna sprawa, kto będzie je później opróżniał.
Pedantyczny tomaszowianin