Brud, brud i raz jeszcze brud! Dawno na przystani nie byłam. Zabrałam więc dzieci w ramach urozmaicenia wakacji. I tu nie wiadomo, co tak naprawdę napisać. Brud, papiery, papierki, folie, pety, puszki wszystko leżące w krzach, na trawie, pod ławkami, na placu zabaw a plac zabaw? To kolejny dramat, piach brudny, nie zgrabiony, wysypał się na kostkę, którą trudno dostrzec pod nim, pod petami, papierami. Ławki, kosze na śmieci obdrapane, strach usiąść by się nie przykleić. Plac zabaw przy boisku pamięta jeszcze czasy Gierka, Wstyd dla władz miasta!