Nowy byt pod nazwą Centrum Animacji Społecznej ma ruszyć od 1 kwietnia. Tworzony będzie na bazie, a może na gruzach Młodzieżowego Dom Kultury. Władze powiatowe w styczniu ogłosiły konkurs na dyrektora nowej placówki. Jednak Tomasza Zdonka, dyrektora MDK odwołano z funkcji już teraz. Ze skutkiem natychmiastowym bez konieczności świadczenia pracy. Żeby znaleźć powód odwołania Zdonka z funkcji, kontrole w placówce trwały trzy miesiące, prowadziło je w sumie ok. dziesięciu urzędników. Kontrole wykazały, że największych zaniechań dopuściło się… starostwo powiatowe, które, jako organ prowadzący placówki, przez lata nie interesowało się ani finansami, ani pracą merytoryczną placówki. Choć stwierdzenie, że starostwo nie interesuje się finansami jest nadużyciem. Władza interesuje się znacząco tym, czy podległe instytucje nie mają zbyt wysokich oczekiwań i finansowych i czy oszczędzają na wszystkim.
Los Zdonka był przesądzony od kilku miesięcy. Nie pomogło mu głosowanie radnych miejskich, którzy miesiąc temu byli przeciwni odwołaniu go z funkcji dyrektora. (Zdonek jest jednocześnie radnym miejskim – przyp. red.) Wg narodowej zasady „prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”, władza uczyniła to co zamierzała.
Do czasu rozstrzygnięcia konkursu na dyrektora CAS, obowiązki dyrektora MDK sprawował będzie Sebastian Nowak, dotychczasowy instruktor kajakowy w MDK, sekretarz PSL.
-
Ciężko jest żegnać się z placówką, której poświęciło się 10 lat życia i którą traktowało się jak drugi dom – mówi Tomasz Zdonek zamykając drzwi MDK.