Tłusty czwartek to święto znane każdemu Polakowi. To dzień, w którym nie liczymy kalorii i zajadamy się przepysznymi pączkami, faworkami i innymi słodkościami. Tradycja zajadania się słodkościami w tłusty czwartek trwa od wielu lat, a wskazuje na to chociażby staropolskie przysłowie: „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”.
W Polsce tradycyjnie najpopularniejszym przysmakiem w tłusty czwartek jest oczywiście pączek. Popularnością w tym dniu cieszą się także faworki, zwane również w niektórych regionach chrustami. W naszym Kraju zwyczaj jedzenia pączków, zwanych wówczas pampuchami, zadomowił się na stałe w XVII w., głównie w miastach i dworach. Na wsiach tłusty czwartek zaczęto obchodzić pod koniec XIX w. Przyjęło się, że jeśli ktoś w tłusty czwartek w ogóle nie zje pączka, nie będzie się mu wiodło.
W Polsce tłusty czwartek obchodzimy w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, czyli 52 dni przed Wielkanocą. Ten dzień rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i znany jest również zapustami czy mięsopustem.
By podtrzymywać tradycje zapustowe, Gminny Dom Kultury w Żelechlinku zorganizował w tłusty czwartek warsztaty kulinarne dla dzieci, których tematem były przysmaki „ostatkowe” – pączki i faworki. Z uwagi na sytuację epidemiczną w warsztatach udział wzięło tylko 14 dzieci, podzielonych na grupy. Uczestnicy w małych grupach wykonali własnoręcznie przepyszne pączki i faworki. Z białek, które nie zostały wykorzystane do przysmaków ostatkowych dzieci upiekły pyszne kokosanki. Pod koniec warsztatów nastąpiła degustacja przygotowanych słodkości. Było bardzo pysznie, słodko i wesoło.
Źródło: zelchlinek.pl