…twierdzą kupcy i handlowcy, którzy przez lata prowadzili swoje firmy na tej ulicy. W wielu przypadkach obroty spadły o 50%! Odcinek Warszawskiej od Barlickiego do Szerokiej został zamknięty 10 sierpnia. Ok. 100 punktów handlowych i usługowych odczuło na własnych plecach wagę przedsięwzięcia, które nadzoruje inwestor z Łodzi. Ludzie pytają, głównie samych siebie, jaką rolę w tym projekcie odgrywa władza miasta, dlaczego zgodziła się na realizację zadania w takich ramach i na narzuconych warunkach i czemu nie broni lokalnych przedsiębiorców. Ci samych siebie nazywają bankrutami, mówią że ich kwiaciarnie, cukiernie, zakłady fryzjerskie, biura usługowe, sklepy różnych branż padną i już się nie podniosą.
Jeden problem, to sposób prowadzenia prac. Nikt z właścicielami sklepów i punktów usługowych nie rozmawiał o skutkach przebudowy Warszawskiej. Nie pytał, jak oni sobie poradzą. Zabrakło wyobraźni i troski o człowieka.
Druga sprawa, to świadomość, że ta sama droga, kilkadziesiąt kilometrów dalej, w Łodzi budowana była w innym tempie i na innych warunkach. Tam, przy znacznie większym natężeniu ruchu, jedynie przy jego ograniczeniu ul. Piłsudskiego remontowana była błyskawicznie, wciągu kilku tygodni. W Łodzi można było, a tutaj nie? Zabrakło negocjacji i stawiania warunków?
Trzeci problem, to zmiana funkcji ul. Warszawskiej, a o tym nikt nikogo nie informował. Przy Warszawskiej w ostatnim czasie pojawiły się nowe, sieciowe pawilony handlowe z parkingami. Tymczasem obecny remont likwiduje możliwość parkowania przy małych sklepach, zwężą ulicę. Zabrakło wizji i świadomości, że jedna z głównych ulic w mieście powinna zachować wielofunkcyjny charakter?
Drobny handel i usługi już wiedzą, że jest po nich. Na pomoc miasta, chociażby z tytułu obniżenia podatku za dzierżawę gruntu, nikt tu nie liczy. W Starzycach liczyli i się przeliczyli. Dlatego wielu zamknęło już interesy i wywiesiło kartki z napisem „sprzedam”. Pytanie, kto to kupi.
Kolejne pytanie, to czy władza ta, czy poprzednia przewidywała taki scenariusz, wiedziała, że takie skutki może przynieść remont jednej z newralgicznych ulic w mieście, czy po prostu tak wyszło?
Postscriptum
Tymczasem radny wojewódzki z Tomaszowa, owszem mamy takiego, nie zapomina informować na bieżąco kogo się da, że budowa dróg to wielki sukces (głównie jego). Bardzo proszę o zwrócenie uwagi na to, że środki przeznaczone na inwestycje przede wszystkim w drogę W-713 obecne w Tomaszowie i planowane Kurowice – Ujazd – to wielka inwestycje (przetarg w listopadzie 2016 roku i ruszy najpóźniej w 2018 roku) – oraz ogólnie dotyczące naszego powiatu np.: Inowłódz – stanowią lwią część całości tych środków. Walka o środki trwa i nasz powiat, nie mówiąc o całości okręgu wyborczego do Sejmiku na tym tle wygląda bardzo dobrze…