Loading ...
Nagła zmiana pogody zaskoczyła żeglarzy na Zalewie Sulejowskim. Na szczęście służbę na wodzie pełniła doświadczona załoga policjant Asp. Marek Zdulski i ratownik WOPR-u Konrad Pacholski, którzy wypatrzyli ludzi w wodzie. 27 sierpnia silny wiatr przewrócił łódź, która zaczęła tonąć a sternik i pasażer dryfowali w wodzie. Mężczyźni nie byli widoczni, gdyż ładna pogoda w szybkim czasie zmieniła się w ulewę z wiatrem.
27 sierpnia policjant Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz., pełniąc służbę razem z ratownikiem WOPR, na wodach Zalewu Sulejowskiego , o godzinie 13:00, zwrócili uwagę na nagłe pogorszenie pogody. Nadciągała burza z silnym wiatrem. Doświadczony zespół wiedział, że takie warunki atmosferyczne to duże ryzyko dla osób pływających. Natychmiast udali się w zagrożony rejon, gdzie na wodzie znajdowały się łodzie z ludźmi na pokładzie. Policjant z WOPR-owcem kolejno podpływali do sterników, informowali o zagrożeniu i prosili o natychmiastowe spłynięcie do brzegu. Widoczność na wodzie ulegała gwałtownemu pogorszeniu, wiał duży wiatr i padał deszcz. Na wysokości Starej Wsi, zauważyli wywróconą łódź żaglową, i dwóch mężczyzn wzywających pomocy.
Dryfujących 60 i 66 letnich mieszkańców Łodzi podjęto na pokład policyjnej łodzi, następnie przetransportowano ich do bazy WOPR-u. Uratowani mężczyźni byli trzeźwi, mieli na sobie kamizelki asekuracyjne. Łódź którą pływali zatonęła. Tym razem pomoc przyszła we właściwym czasie. Dzięki dużemu doświadczeniu załogi patrolującej zalew nikomu nic się nie stało, szybka reakcja nakazująca innym wypoczywającym powrót na brzeg, skończyła się wywróconą jedną łodzią.
