Tomaszowscy policjanci zatrzymali 30-letnią kobietę, podejrzaną o zabójstwo swojego, 54 – letniego ojca. Na wniosek Prokuratora, Sąd zastosował wobec kobiety tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące. Za popełnioną zbrodnię grozi jej kara, nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
27 października 2024 roku, tuż po godzinie 22:00 Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymało zgłoszenie, z którego wynikało, iż w jednym z budynków wielorodzinnych w centrum Tomaszowa doszło do zranienia ostrym narzędziem mężczyzny, który krwawi i potrzebuje pomocy. Dyżurny tomaszowskiej Policji natychmiast skierował na miejsce patrole. Funkcjonariusze zastali domowników, wśród których był leżący na podłodze mężczyzna z obrażeniami klatki piersiowej. Policjanci natychmiast ruszyli do udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej, aż do czasu przyjazdu zespołu medycznego. Mimo wysiłku służby medycznej mężczyzna zmarł na miejscu. Policjanci ustalili, iż osoby znajdujące się w mieszkaniu, to najbliższa rodzina zmarłego mężczyzny. Osoby te znajdowały się pod silnym wpływem alkoholu.
Pracujący na miejscu pod nadzorem Prokuratora policjanci, zabezpieczyli wszystkie ślady mogące doprowadzić do wyjaśnienia dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, wykazał że do śmierci 54-latka doszło na skutek ran kłutych klatki piersiowej, a uderzenia ostrym narzędziem zadała 30-letnia córka mężczyzny. 29 października 2024 roku policjanci doprowadzili 30-latkę do Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie usłyszała zarzut zabójstwa. Na wniosek Prokuratora, Sąd zastosował wobec kobiety tymczasowe aresztowanie na najbliższe trzy miesiące. Za zbrodnię zabójstwa, może usłyszeć karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: policja