Loading ...
Państwo Dawid i Victoria Beckhamowie co dziennie ze swej kasetki wpłacają do angielskiego skarbu państwa 110 tys. zł (22 tys. funtów). Dodatkowo posiadają zapewne wszelkie ubezpieczenia od każdej choroby, a w ich akademii piłkarskiej uczy się wiele dzieciaków, z których wyrosną też dobrze grający zawodnicy i oni też będą płacili wysokie podatki. Piłkarz Wayne Rooney powinien rocznie odprowadzić 6 milionów funtów podatków. Trochę mu było szkoda, znalazł więc firmę, która zaoszczędziła mu skromnie jeden milion funtów. Rząd odpuścił mało zarabiającym płacenie podatków, gdy nie zarobią rocznie 11 tys. funtów brutto.
Najbardziej jednak pokrzywdzeni czują się przeciętni. Obywatele płacący zazwyczaj 20% swych dochodów, ale czasem zdarzy im się jakiś chochlik. Np. zakład pracy podarował im karnet na siłownię, lub z innego źródła wpadła dodatkowa sumka. Tu już nie ma żartów, można trafić do grona przestępców. Angielski fiskus za rok podatkowy upodobał sobie ok 30 tys. takich obywateli. Dodatkowo za błędy rządu tę grupę mieszkańców zamierza się dociążyć kolejną podwyżką podatków lokalnych, aby niby ratować osoby potrzebujące opieki. W kwietniu mają być referenda na temat podwyżek od 5% do 15%. Anglia najszybciej rozwijała się na początku XIX w., gdy obniżono podatek z 2,5% na 1,5%. Francuzi wymyślili sobie, że podatek od najbogatszych powinien wynosić 75%. Na znak protestu jeden dość znany obywatel przeprowadził się do Rosji.
Każdy dobry pomysł w tych sprawach jest wart opatentowania.
