
14 sierpnia, w wieku 79 lat zmarła Ewa Demarczyk uznana za najbardziej charyzmatyczną z piosenkarek w Polsce. Piosenkarka w 1967 roku wydała album studyjny, w którym znalazła się słynna piosenka „Tomaszów”.
„Tomaszów” w wykonaniu Ewy Demarczyk do wiersza Juliana Tuwima to najprawdopodobniej najpiękniejsza piosenka o mieście, a na pewno najpiękniejsza dla mieszkańców Tomaszowa.
„Tomaszów” do słów Juliana Tuwima
A może byśmy tak, najmilszy
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
W tym białym domu, w tym pokoju
Gdzie cudze meble postawiono
Musimy skończyć naszą dawną
Rozmowę smutnie nieskończoną
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
W tym białym domu, w tym pokoju
Gdzie cudze meble postawiono
Musimy skończyć naszą dawną
Rozmowę smutnie nieskończoną
Więc może byśmy tak, najmilszy
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
Spływa do warg kropelka słona
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona
Spływa do warg kropelka słona
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona
Ten biały dom, ten pokój martwy
Do dziś się dziwi, nie rozumie
Wstawili ludzie cudze meble
I wychodzili stąd w zadumie
A przecież wszystko tam zostało
Nawet ta cisza trwa wrześniowa
Więc może byśmy tak, najmilszy
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Do dziś się dziwi, nie rozumie
Wstawili ludzie cudze meble
I wychodzili stąd w zadumie
A przecież wszystko tam zostało
Nawet ta cisza trwa wrześniowa
Więc może byśmy tak, najmilszy
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam
„Du holde Kunst!” I serce pęka
I muszę jechać, więc mnie żegnasz
Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka
„Du holde Kunst!” I serce pęka
I muszę jechać, więc mnie żegnasz
Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka
I wyjechałam, zostawiłam
Jak sen urwała się rozmowa
Błogosławiłam, przeklinałam
„Du holde Kunst!” Więc tak? Bez słowa?
Jak sen urwała się rozmowa
Błogosławiłam, przeklinałam
„Du holde Kunst!” Więc tak? Bez słowa?
A może byśmy tak, najmilszy
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
Spływa do warg kropelka słona
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona
Wpadli na dzień do Tomaszowa
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
Spływa do warg kropelka słona
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona